Forum akcji "Krew Ratuje Życie"

Dziś weszliśmy do 3 rodzin na Przymorzu.
Pierwsza rodzina - widać ją zbitą na parterze piętrowego łózka, 5 dzieciaków która  "powaliła" nas dosłownie swoją radością.
Jak widzicie trochę dorosłych "pomocników Św. Mikołaja" wypełniło ten pokoik ale powietrza nam nie zabrakło!
Mama poprosiła by dzieciaki dziś nie rozpakowywały prezentów tylko by zrobiły to tradycyjnie w Wigilię.
Nie mniej jednak każde dziecko wyczytane z listy podchodziło i widziało, że to konkretne pudło, ten prezent jest dla niego. A dostaną one kolejkę Wader, laptop, hulajnogę, rolki i zamek rycerski.
Mama każdy prezent opisała i w Wigilię nie będzie bójek pod choinką Jesteśmy po Świętach umówieni z dzieciakami z tej konkretnej rodziny na "sesję fotograficzną" z prezentami więc jeszcze te dzieciaki i ich prezenty zobaczycie

Potem byliśmy u Adriana i Kingi. Chłopak na nas czekał, wyszedł aż na klatkę bym nam drzwi otworzyć.  Mała tak była przejęta domkiem dla lalek, że nie potrafiła powiedzieć ani słowa - w pewnym monecie tylko poleciała do toalety - chyba z wrażenia   Nie wiemy gdzie będą dziś nocować lalki z tego domku   ale mama tych dzieciaków powiedziała, że jak  zna swoje dzieci to one pójdą spać z tymi prezentami

I trzecia rodzina - pamiętajcie, że mam cały czas świadomość tego, że piszę Wam to na forum związanym z motoryzacją
Trzecia rodzina to dwóch energicznych chłopaków (Mateusz i Adam) którzy w parę sekund rozpakowali tor wyścigowy!!!
Rzucili się po prostu na niego i aż piszczeli z zachwytu!
Dostali oni także Wasz klubowy kalendarz, pokazali nam kiedy mają urodziny, na jakim samochodzie to "wypada"   a potem kalendarz zawiśnie nad ich łóżkiem jak tylko tata przybije im gwoździa by mogli na nim go powiesić.
Ich 2 dwuletnie siostry (Basia i Marysia) - dosłownie wyrwane z kąpieli   - dostały po naszym sławnym rowerku spod Warszawy
Rowerki wydają dość hałaśliwe dźwięki i albo baterię szybko sie zużyją od częstej eksploatacji albo wyczerpie się cierpliwość rodziców i któregoś dnia baterie nagle! znikną z rowerków i nastanie cisza....
Chłopaki jak usłyszeli, że przyjechaliśmy do nich samochodami to wyskoczyli, tak jak stali, na dwór trąbić klaksonami na całą ulicę i sprawdzać wydajność silników. Na kolejnych fotkach będziecie mogli ich sami zobaczyć  przy tych samochodach.

Oprócz konkretnych prezentów i owoców dla każdego dziecka, rodziny dostały masę kredek, kubków, czapeczek, notesów, ołówków, zeszytów,  breloczków, t-shirtów, czapek, książeczek z Misiem Puchatkiem, czekolad i zestawów z czekoladowym Mikołajem , czerwonych czapek mikołaja i "pałek kibica" (moje własne nieprofesjonalne określanie   )  i wszystko to widać na fotkach.

Akcje chyba najlepiej podsumuje to, co usłyszałam od jednej mamy.
Jej 11 letni syn powiedzial jej, że od dziś będzie jej wierzył we wszystko co powie, bo powiedziała że pomocnicy Mikołaja przyjdą i oni naprawdę przyszli dziś do ich domu, naprawdę byli

To wyście byli tymi pomocnikami, wyście byli Mikołajami w tym roku dla tych dzieciaków!

Dziękuje

Relacja by Ina